Polski Ład to koniec B2B i fikcyjnego zatrudnienia?
Kiedy większość z nas spogląda na zmiany podatkowe, jakie czekają nas w związku z wprowadzeniem w życie nowego pakietu ustaw, mogą nam umykać inne założenia Polskiego Ładu, choćby te związane z większą kontrolą tego, czy między nami, a pracodawcą bądź pracownikiem, występuje prawidłowy stosunek pracy.
Ponieważ Polski Ład uniemożliwi odliczenie składki zdrowotnej od podatku, opłaty na jednoosobowej działalności gospodarczej wzrosną o różne wartości w zależności od tego, czy rozliczenie będzie następować ryczałtowo, w skali podatkowej czy w podatku liniowym. Wspominaliśmy o tym już w artykule „Objaśniamy, co Polski Ład zmienia w prowadzeniu działalności”.
Dzisiaj wracamy do sposobów na „wyjście z sytuacji”, a konkretniej do jednego z nich, bo w zalewie pomysłów na to, jak poradzić sobie z rosnącym opodatkowaniem, zdajemy się nie zauważać tego, że relacje dotyczące stosunku pracy znajdą się pod jeszcze bardziej ścisłą kontrolą organów za to odpowiedzialnych.
Założenie spółki z. o. o. jako sposób na Polski Ład
Jak prognozowali eksperci, spora część osób upatrzyła rozwiązanie problemu w zamknięciu JDG i otwarciu spółki bądź przekształceniu działalności w tę formę biznesu. – Skala otwierania spółek jest teraz wręcz absurdalna. (…) Uważam spółkę za dobrą formę prowadzenia działalności, ale nie znaczy to, że jest to korzystne dla każdego – mówi w rozmowie z Business Insiderem Ewelina Policha, właścicielka biura rachunkowego Novo z Lublina, ostrzegając, że ceną za oszczędności na ubezpieczeniu społecznym będzie czasochłonne i kosztowne prowadzenie pełnej księgowości, a do tego samodzielne oszczędzanie na emeryturę.
Warto przy tym zaznaczyć, że rejestracja spółki to dodatkowy koszt kilkuset złotych, jak również wniesienie kapitału zakładowego o wartości minimalnej 5000 złotych. Co więcej, jest to dalece bardziej skomplikowana prawnie forma, która wymaga od właściciela spółki choćby corocznych sprawozdań finansowych, a samo bieżące prowadzenie spółki bez uprzedniego przygotowania, to właściwie konieczność powierzenia tych obowiązków biuru rachunkowemu.
Od etatu przez JDG dla B2B do spółki…i kontroli?
Cały ten harmider zbiegł się z przepisami, które mają za zadanie ukrócić tzw. „fikcyjne zatrudnienie”, czyli powstawanie JDG wyłącznie w takim celu, by pracodawca mógł rozliczać się z pracownikiem na zasadach relacji B2B. Gdyby nagle wszyscy zatrudnieni w ten sposób staliby się właścicielami spółek, tylko w celu optymalizacji podatkowej, bylibyśmy świadkami niedorzecznej sytuacji. Stąd to, jaki mamy stosunek pracy, jeszcze bardziej będzie interesowało PIP i ZUS. – Praktyka najbliższych miesięcy pokaże, czy zawieranie umów cywilnych na warunkach uzasadniających zawarcie umowy o pracę również może stanowić przejaw nielegalnego zatrudnienia w ocenie organów kontrolujących – twierdzi w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną Magdalena Zwolińska, partner w kancelarii NGL Wiater. – wątpliwości mogą jedynie budzić sytuacje, gdy umowa B2B jest zawierana w sytuacjach, gdy dany stosunek posiada w rzeczywistości cechy stosunku pracy – tłumaczy.
PIP, a co za tym idzie i ZUS, który jest zainteresowany prawidłowym odprowadzaniem składek, dostały nowe narzędzia, więc nie tylko mają moc kontroli, czy dana umowa ma odpowiednią formę (czy jest zleceniem czy dziełem, o czym pisaliśmy w artykule „Umowa o dzieło a umowa zlecenie – różnice podatkowe i nie tylko”), ale również, czy relacja B2B nie spełnia czasem wymogów formalnych umowy o pracę, co teraz może uznać za nielegalne zatrudnienie. Jak zauważa Dziennik Gazeta Prawna, wkrótce osoby zatrudnione na B2B będą domagać się ustalenia stosunku pracy, a wówczas pracodawca, który zatrudniał je w formie wyczerpującej znamiona umowy o pracę, poniesie wszelkie konsekwencje, przede wszystkim te związane z wyrównaniem składek zdrowotnych w ZUSie, ale również przyznaniu zaległego urlopu (bądź ekwiwalentu za niewykorzystane dni), wynagrodzenia za nadgodziny czy innych świadczeń wynikających z kodeksu pracy.
Szeroko zakrojone zmiany
Jeśli prognozy ekspertów się sprawdzą i jednym ze skutków Polskiego Ładu będzie ukrócenie „fikcyjnego zatrudnienia”, to w naturalny sposób powinno poskutkować zmniejszeniem liczby jednoosobowych działalności gospodarczych (które z różnych względów i tak są zamykane bądź zawieszane, o czym pisaliśmy w artykule „Masowe zawieszanie działalności gospodarczych, a prowadzenie firmy w AIP”). Tyle, ile działalności gospodarczych, tylu ludzi, którzy je założyli, więc drogi „wyjścia” mogą być różne:
Jeśli ktoś prowadzi JDG nie dlatego, że rynek tego wymaga, a po to, by celowo nie zatrudniać się na umowie o pracę, to powinien pamiętać, że ewentualne konsekwencje, jakie będą musieli ponieść pracodawcy, mogą skutecznie odwodzić ich od pomysłu zatrudniania ludzi na zasadzie business to business.
Z kolei jeśli ktoś prowadzi JDG wyłącznie z tego powodu, że umożliwia to preferowaną przez pracodawcę formę współpracy, to w tym momencie może się spodziewać, że łatwiej będzie uzyskać umowę o pracę.
Wreszcie, jeśli ktoś prowadzi JDG, bo jest freelancerem i potrzebuje działalności do wystawiania faktur, to brak możliwości odliczenia składki zdrowotnej od podatku prawdopodobnie już zmusił go do poszukiwania innej opcji działania.
Nowa forma zarabiania i rozliczania zleceń
Zakładanie działalności bez udziału państwa, otrzymując czyjąś osobowość prawną i wsparcie księgowe to coraz mocniej przebijająca się koncepcja, która w tym momencie występuje w naprawdę różnych konfiguracjach. Korzystają z niej freelancerzy, wolne zawody, czy duże organizacje, które z pomocą tego modelu opłacają swoich podwykonawców. I tak się składa, że na początku tej drogi, w 2004 roku, byliśmy my. 2022 rok będzie więc nowym otwarciem nie tylko dla sporej grupy osób, która zastanawia się w jakiej formie prowadzić swoje interesy, ale również dla nas, ponieważ chcemy wyjść naprzeciw oczekiwaniom rynku jeszcze bardziej.
Dlatego w Bizky freelancerzy mogą rozliczać realizowane zlecenia przez wystawienie faktury w naszym systemie, ale i firmy mogą zlecić nam rozliczenie swoich pracowników, tym samym oszczędzając im i sobie dodatkowych kosztów.